Trzy Tony to
bydgoskie trio, którego genezy należy doszukiwać się w środowisku artystycznym
skupionym wokół kultowego klubu Mózg. W skład zespołu wchodzą: grający na
flecie i obsługujący komputer Tomasz Pawlicki, klarnecista Mateusz Szwankowski
oraz perkusista Jacek Buhl. Debiutujący jako trio muzycy nie są jednak nowicjuszami
i każdy z nich ma na swoim koncie spory dorobek.
Muzyka, którą
trio prezentuje na albumie Efekt księżyca
wpisuje się w szeroko rozumiany nurt muzyki poszukującej. Na płycie, wydanej jesienią
2014 roku nakładem Requiem Records znajdziemy wypadkową muzyki klasycznej, jazzu, improwizacji i
muzyki współczesnej. Nieczęsto zdarza się aby tytuł tak znakomicie oddawał
zawartość krążka – dźwięki z tej płyty mają iście księżycowy klimat.
Osiem kompozycji
zawartych na płycie to subtelne dźwiękowe kolaże stworzone z elektronicznych
szumów, melodii granych na instrumentach dętych oraz wyraźnie obecnej, ale
bardzo delikatnie traktowanej perkusji. Muzyczna opowieść o księżycowej nocy,
kiedy nie można zasnąć i umysł przestraja się na słyszenie tego co za dnia
wydaje się być nie do uchwycenia.
Moim osobistym
faworytem na płycie jest kompozycja numer cztery „Dolina półksiężyca”. Arabska
melodyka utworu przywodzi na myśl odległe skojarzenia z płytą Baazaar Jerzego Miliana. Pozostałe utwory
nie odstają poziomem – każdego słucha się z przyjemnością. Muzyka Trzech Tonów
uspokaja, hipnotyzuje, wprowadza odbiorcę w swego rodzaju błogostan, a przy tym
udaje jej się ominąć sztampę i cukierkowość. Znakomity, bardzo oryginalny album
i gdybym miał przyznać jakieś gwiazdki, bez chwili zawahania dałbym pięć na
pięć.
Tekst ukazał się w grudniowym numerze magazynu JazzPRESS.
Link do pobrania: